.
Baza
numerów ram i silników motocykli Sokół
125 orazSHL
M02–M05
Po wielu
miesiącach żmudnej pracy udało się zbudować bazę danych
motocykli
Sokół 125 oraz
SHL od modelu M02 do M05.
• Baza pozwala na przypisanie określonemu
numerowi ramy odpowiedniego numeru silnika,
dzięki czemu można łatwo określić oryginalność zestawu przy braku
oryginalnej tabliczki znamionowej
•
Odpowiada na wiele pytań dotyczących
szczegółów
konstrukcyjnych oraz wyposażenia poszczególnych motocykli. • Rozwiązuje
"tajemniczą" zagadkę gdzie i kiedy montowano pokrywy silnika z tzw.
pręgą, logo MOT, PZL, WFM. • Umożliwia
precyzyjne określenie granicznych numerów ram dla
poszczególnych modeli motocykli SHL 125. • Na
podstawie numerów ram precyzuje liczbę egzemplarzy
poszczególnych modeli motocykli SHL. • Odpowiada
na pytania dotyczące kształtu, treści i wzoru tabliczki
znamionowej dla danego numeru ramy. • W
reszcie wyjaśnia często śmieszne teorie na temat numerów
silników z X i bez X.
Baza nie będzie aktualnie nigdzie publikowana.
Ewentualne pytania na jej temat proszę kierować drogą mailową lub
telefoniczną.
Jak wiadomo, radzieccy
kombinatorzy, tzn. konstruktorzy, od zawsze próbowali coś
"wynaleźć"
i zwykle różnymi sposobami im się to udawało.
Jako, że przed wojną motocykle z silnikami o pojemności do 100 ccm
cieszyły się wszędzie, z różnych względów, dużą
popularnością, to dlaczego by nie wynaleźć w ZSRR
takiego właśnie jednośladu? Doskonała ku temu okazja nadarzyła się już
w 1945 roku gdy Rosjanie wpadli na to,
by wynaleźć, tzn. wywieźć, niemieckiego Wanderera 1sp z silnikiem
Sachsa.
Tak też, niewielkim wysiłkiem intelektualnym powstała wschodnia wersja
tego jakże popularnego
i sprawdzonego na zachodzie jednośladu. Podobno powstało ich około 10
tys. sztuk.
Widać "wynalezione" w podobnych okolicznościach 125-tki oraz większe
boxery
lepiej sprawdzały się w surowych radzieckich okolicznościach przyrody i
mały Kievlianin nie miał racji bytu.
Prezentowany egzemplarz został odrestaurowany z dość dobrej bazy,
jednak grubość blach
na poziomie dzisiejszych puszek do piwa nastręczyła sporo
problemów z załataniem karoserii.
Przy okazji piaskowania ukazały się także spawy o legendarnej więc
sowieckiej jakości i niepowtarzalnym wyglądzie ;)
Cały silnik z pewnością wykonany został na wschodzie, gdyż jest
znacząco mniej subtelny niż silniki Sachsa.
Niemniej jednak wspomniani wcześniej "konstruktorzy" nie wysilili się
żeby "wynaleźć" wszystkie jego wnętrzności.
Niektóre z nich do dziś w wielu miejscach noszą oznaczenia
F&S. Dla niewtajemniczonych warto zaznaczyć, że Fichtel
& Sachs
to raczej nie nazwiska radzieckich konstruktorów ;)
Z pustego i Salomon nie
naleje. Nie rozumieją tego za bardzo ci, którzy chcieliby
mieć SHL 98 zaraz, a najlepiej teraz.
Zawsze wychodziłem z założenia, że jak się nie ma co się lubi to...
trzeba sobie to zrobić.
Tak zatem powstała zupełnie nowa rama do SHL 98. Naturalnie wszystkie
wymiary zgodne z oryginałem
jako, że mam na czym się wzorować. Reszta to już "drobiazg"
;)
Kolejny motocykl
ukończony. Tym razem jest to SHL 125 z 1953 roku, popularnie zwany M04.
Warto bowiem zauważyć, że oznaczenie M04 pojawiło się na tabliczkach
znamionowych dopiero w 1954 roku –
w ostatnich egzemplarzach tego modelu, gdzie główka ramy
była spawana, a tabliczka montowana na dwa nity.
Także skromna dokumentacja tego motocykla określa go zawsze jako model
"125".
Wspominałem o tym już chyba wcześniej, ale warto zapamiętać ;)
Jedyny publikowany do
niedawna przez Katarzynę Kuligowską wykaz zachowanych egzemplarzy SHL
98
wykazywał 57 sztuk. Biorąc pod uwagę błąd, niekoniecznie statystyczny,
należy przyjąć,
że zachowało się ich w rzeczywistości około 100 sztuk.
Nieskromnie przyznam, że przez moje ręce przeszło już zatem ponad 10%
wszystkich SHL "Villiersów" ;)
W prezentowanej tu galerii kolejny egzemplarz z numerem ramy poniżej
1000,
czyli wyposażony jeszcze w angielski osprzęt, inną od
późniejszych egzemplarzy ramę oraz bagażnik.
W tym momencie ukończyłem lakierowanie, ale wcześniej wykonałem remont
całego nadwozia i silnika.
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a
Pracując ostatnio nad
pasowaniem i lakierowaniem Rysia szybko zrozumiałem
dlaczego ten uroczy, bądź co bądź, motorower był tak drogi i dość
szybko zaprzestano jego produkcji.
Otóż skomplikowane nadwozie (np. błotnik przedni składał się
z 5 zgrzanych ze sobą wytłaczanych elementów)
tak skutecznie uprzykrzyło życie producentom (mi z resztą teraz także),
że uproszczono oblachowanie
i zrobiono tańszego Żaka.
A może już starość mnie bierze i wyolbrzymiam temat? Wszak Jawa ze
swoimi "wytłoczkami" też ostatnio
dała mi mocno w kość. Niemniej jednak efekt super, przynajmniej moim
zdaniem ;)
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a
Kolejna WFM M06, tym
razem z 1959 roku, wyjechała z warsztatu.
Kilka elementów zostało zrobionych na wyraźne życzenie
właściciela
i choć nie do końca z tym się zgadzam to cóż –
klient nasz pan ;)
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a
20 czerwca strona www.odbudowamotocykli.plzostała przeniesiona na nowy serwer.
Nie powinno to wiązać się z żadnymi utrudnieniami poza tym, że zdjęcia
wyszukiwane przez Google
będą kierowane jeszcze na starą NIEAKTUALIZOWANĄ od dziś
wersję strony.
Adres strony nie zmienił się, więc zapraszam do regularnego odwiedzania
;)
Czy ktoś kiedyś
zastanawiał się nad fizycznymi różnicami
gabarytów przedwojennego Sokoła 600
i powojennego Sokoła 125?
Miałem ostatnio po raz kolejny (patrz Październik
2013) przyjemność pracować nad podzespołami
tego zacnego,
mam na myśli przedwojennego, polskiego motocykla.
Wielkość cylindra o pojemności 600 ccm robi wrażenie
szczególnie w zestawieniu z małym cylinderkiem 125 ccm.
Myślę, że różnicę wielkości można też spokojnie odnieść do
różnicy jakości produktów przed- i powojennych.
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a
. Zarażony starym rowerem
Miele prezentowanym w majowym wpisie zdecydowałem
się
znaleźć coś podobnego dla siebie.
Jako, że polska produkcja ma u mnie większe "poważanie" to zdecydowałem
się na polski rower.
Udało mi się znaleźć rower ZZR popularny (prawdopodobnie z 1962 roku -
taka sygnatura jest
na fabrycznych oponach) w stanie praktycznie nowym ;).
Rower ma kilka drobnych
odprysków farby, ale zdecydowanie wynikają one
z przechowywania niż użytkowania.
Wszelkie elementy eksploatacyjne są w stanie idealnym,
co wskazuje na to, że nie był użytkowany.
Popularny fabrycznie był bardzo "popularny" , tzn. nie wyposażono go w
nic zbędnego.
Do ekstrawagandzkiego wyposażenia należały tylko dzwonek i tylny
odblask.
Jako, że w końcu mam czym jeździć z dziećmi na przejażdżki to
doposażyłem go w kilka dodatków z epoki,
tzn. kompletne oświetlenie HCP (Hipolit Cegielski Poznań), bagażnik ZZR
oraz podstawka centralna.
Wrażenia z jazdy bezcenne ;)
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a
Żeby nie było nudno
staram się co jakiś czas rozerwać robiąc coś innego niż tylko
motocykle.
Tym razem czymś innym jest rower Miele. Trafił do mnie w miarę
kompletny ale do gruntownego remontu.
Od samego początku miał powstać z niego rower do codziennej jazdy stąd
sporo nowych podzespołów.
Niemniej jednak oldschool'owy klimat został zachowany a smaczku dodają
ręcznie malowane złote szparunki
i oryginalne przednie oświetlenie Bosch'a.
Rower po renowacji wręcz płynie lecz nie zrozumie tego nikt,
kto nigdy nie doświadczył jazdy na porządnym niemieckim fahhrad'zie ;)
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a
A oto bardzo poszukiwany
rarytas wśród WFM-ek – M06 z pierwszego roku
produkcji, czyli 1955.
Motocykl odrestaurowany został z egzemplarza zachowanego w całości.
Niestety często zdarzają się egzemplarze przerabiane z
późniejszych. Nie wystarczy jednak
wymienić puszki narzędziowej, lampy i przedniego zawieszenia.
Jest jeszcze cała masa istotnych różnic, nie koniecznie
małych np. rama spawana jest z profili
o zupełnie innym przekroju niż te, których stosowano od 1956
roku.
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a
Chyba spokojnie można
powiedzieć, że każdy kiedyś słyszał o tym jak to
na podstawie DKW RT 125 zbudowano Sokoła 125 i Moskwę M1A. Prawie każdy
słyszał też o tym,
że na tej samej bazie zrobiono BSA Bantam, Yamahaę YA-1 oraz Harleya
Davidsona.
O ile Sokoła i Moskwę większość widziała to pozostałych już raczej nie.
No i oto niebywała okazja, żeby zobaczyć mega rzadkość w Europie (nie
mówiąc już o Polsce),
czyli Harleya Davidsona Hummer B z 1958 roku.
Chyba mogę zaryzykować stwierdzenie,
że jest to jedyny egzemplarz w Polsce (gdybym się mylił to proszę mnie
poprawić),
którego stałem się dumnym posiadaczem.
Jest to bardzo ciekawy motocykl,
który nigdy nie był remontowany. Znalezienie podobnego w
takim stanie nawet w USA nie jest proste.
Oryginalny przebieg to tylko 770 mil. Motocykl przez kilkadziesiąt lat
stał na wystawie
i cieszył oko poprzedniego właściciela. Co ciekawe - po przeczyszczeniu
zawieszonego zaworka iglicowego
motocykl odpalił. Już wkrótce film z pierwszej po tylu
latach jazdy.
A zatem cytując klasyka "Harley mój, to jest to - kocham go"
Po więcej zdjęć zapraszam
naFacebook'a .. GRUDZIEŃ
2014:
Kolejny (wiem, wiem
– to już trochę nudne) Sokół 125 z początku
produkcji.
Z ciekawszych elementów warto zwrócić uwagę na
osprzęt kierownicy. W przeciwieństwie do późniejszych
egzemplarzy, ten wyposażono w odlewane uchwyty klamek zintegrowane z
przełącznikiem świateł i wygaszaczem.
Polecam fenomenalny film
z linii montażowej pierwszych polskich powojennych
motocykli SHL M02.
Nakręcony został w 1948 roku w Państwowych Zakładach
Samochodowych nr 2 w Warszawie
podczas montażu ok. 100 sztuk z 203
łącznie wyprodukowanych. Pozostałe egzemplarze
zmontowano już w reaktywowanej Suchedniowskiej Hucie
Ludwików w Kielcach.
Do dziś zachowały się dwa 100% kompletne motocykle oraz 2-3 z
mniejszymi lub większymi brakami.
Miałem przyjemność uczestniczyć w
remoncie SHL M02 nr ramy 10138 – wykonałem kompletne
lakierowanie.
Ponadto reanimowałem ramę motocykla z numerem 10076.
Kompletuję także swój egzemplarz
i już wkrótce
będę mógł pochwalić się kolejną uratowaną M02-ką.
.. PAŹDZIERNIK
2014:
Przedstawiony na
poniższych zdjęciach egzemplarz SHL M04 z 1952 r. nie jest ani
fabryczną, ani prototypową,
ani świeżo odnalezioną i nieznaną dotąd towarową
wersją tego lekkiego motocykla.
Potrzeby poprzedniego, a tym samym pierwszego użytkownika tej M04-ki
sprawiły, że przerobił on ją
na dostawczego trójkołowca. Sposób wykonania i
zastosowane rozwiązania dalece odbiegają
od widywanych często efektów pracy fanów
szlifierki i spawarki.
W motocyklu zastosowano napęd na jedno (lewe) tylne koło dzięki czemu
nie był konieczny mechanizm
różnicowy. Jednocześnie dobrze dobrane przełożenie napędu
pozwala na swobodną jazdę. Za naciąg
łańcucha odpowiada dodatkowy napinacz rolkowy oraz regulowane położenie
poprzecznego wału napędowego.
Hamulec nożny, dzięki zmyślnym dźwigniom, działa na obydwa
tylne koła.
Ciekawostką jest fakt, że aby powrócić do oryginalnej wersji
motocykla wystarczy odciąć tylną konstrukcję
przyspawaną w kilku miejscach do ramy oraz zamontować tylny błotnik z
bagażnikiem.
Rama bowiem nie nosi śladów żadnych istotnych ingerencji!
Ponadto na motocyklu znajduje się fabryczny lakier.
Pomimo interesującej konstrukcji motocykl ten będzie w
przyszłym roku przywracany do wersji jednośladowej.
Wyzwaniem dla
restauratora motocykli jest wszystko co nie jest motocyklem ;)
Tak też było z jednoosobową sportową żaglówką klasy Ok
Dinghy, która po kilkudziesięciu latach eksploatacji
nadawała się albo na złom albo do gruntownego remontu. Właściciel
zdecydował się na remont
i kilka umilających życie modyfikacji. Tym sposobem brzydkie kaczątko
zmieniło się w...
Albo sami oceńcie czy coś się zmieniło.
Jeden z pierwszych
Sokołów 125 – z numerem nadwozia poniżej 0250.
Charakterystyczne dla tak wczesnej wersji są przede wszystkim przednie
mocowanie zbiornika paliwa
oraz górna poprzeczka trapezu – pozostałość po
niemieckiej koncepcji gumowej amortyzacji zawieszenia
w DKW RT 125. W późniejszych modelach w tym miejscu
zastosowano gwintowane tulejki
do wkręcenia dolnych śrub wsporników reflektora.
Oczywiście motocykl posiada wiele innych cech rózniących go
od egzemplarzy z drugiej połowy produkcji,
czyli z numerami ram powyżej 1000.
. Gruntowana renowacja SHL
M04 z 1952 roku. Jest to egzemplarz który powstał już w WFM
po przeniesieniu
produkcji SHL-ek z Kielc do Warszawy, jednak nadwozie zmontowano
jeszcze z kieleckich części.
Świadczy o tym wysoki numer ramy (ok. 30000) oraz niski numer silnika z
prefiksem "W".
Ponadto na kieleckiej tabliczce znamionowej zeszlifowano fabrycznie
nazwę Suchedniowska Huta Ludwików
i nabito oznaczenie WFM. Niedługo później warszawska fabryka
doczekała się już własnych tabliczek, gdzie
wspomniana modyfikacja nie była już potrzebna. Zbiegło się to
z rozpoczęciem numeracji ram warszawskich
od numeru 1. Dla odróżnienia od ram kieleckich, tak jak w
numeracji silników, zastosowano prefiks "W".
Motocykl przed remontem był kompletny jednak bardzo "zmęczony" i
wymagał wielu napraw blacharskich.
Po długiej pracy udało
się skończyć renowację SHL 98.
Motocykl pochodzi z początku 1939 roku
czyli z pierwszej połowy
produkcji. Egzemplarz cechuje
bardzo wysoki stopień oryginalności. Wyposażony jest jeszcze w
angielski osprzęt elektryczny – przełącznik na kierownicy
oraz lampy
przód i tył firmy Lucas. Charakterystyczną cechą
ówczesnego oświetlenia była możliwość wyłączenia
przedniej lampy przy włączonym świetle tylnym – rozwiązanie
dokładnie odwrotne do dzisiejszych przepisów
dotyczących świateł dziennych ;)
Podkowa 98 - lakierowanie
chromowanego zbiornika wymaga dużej uwagi i precyzji,
ponieważ nie ma tu szans na ewentuane poprawki. Poza zbiornikiem
zostaje jeszcze... 50 elementów. .Sokół 125
– modelki na zdjęciach z motocyklami nie muszą być wcale
roznegliżowane ;)
.KWIECIEŃ
2014: Łatwiej wiosną zobaczyć
lecącego bociana niż oryginalnego Sokoła.
Tym bardziej warto przyjrzeć się poniższym zdjęciom.
MARZEC
2014: Zima, choć tegoroczna nie
najgorsza, to dobra pora, żeby zrobić coś w cieplejszych warunkach.
Poświęciłem zatem trochę czasu, żeby odtworzyć braki w uszkodzonym
zębem czasu
oryginalnym folderze reklamowym SHL 98 (3KM) z 1939 roku.
Zimą remont przeszło m.in. kilka silników S01
LUTY
2014: Sakwy narzędziowe do
Komara 230-232 wykonane ręcznie, zgodnie z oryginalnymi wykrojami.
Kolor sakw uzależniony jest od indywidualnych potrzeb.
Oryginalnie występowały one w kilku kolorach, jednak najpopularniejszy
był szary.
. STYCZEŃ
2014: Repliki
podzespołów do SHL 98 (3KM) –
bagażnik do wczesnej wersji, osłona łańcucha, tablica rejestracyjna,
dekiel z wkładem filtra powietrza AMAL:
SHL 98 (3KM) –
szczękotrzymacze hamulca przedniego i tylnego.
.Lakierowanie Sokoła 125 .. PAŹDZIERNIK
2013: Rama Sokoła 600 wymagała
prostowania i uzupełnienia kilku brakujących elementów.
Dla chętnych zagadka: znajdź różnice na poniższych zdjęciach
;) Co m.in. zostało zrobione:
.Do kolekcji dołączył
kolejny Żak MR2 z 1960
roku,
tym razem oryginał w wersji "ubogiej" od pierwszego właściciela.,
.oraz rarytas w postaci
Żaka MR2 z 1960
roku z numerem ramy 0070. ,
.. WRZESIEŃ
2013: Warszawski Mototarg – 14-15
września 2013.
Kolejna SHL M04, tym
razem z 1951 roku, została polakierowna. W zaciszu pracowni
powstała wykonana ręcznie tapicerka siedzenia kierowcy do SHL M02.
Warto zwrócić uwagę na rodzaj nitów oraz grubości
skór odtworzone zgodnie z
oryginałem:
.. SIERPIEŃ
2013: Naprawa ramy i całego
nadwozia SHL 98 (3KM) z 1939 roku, nr ramy 819.
Ciekawostką jest, że rama przyjechała do Polski zza wschodniej granicy.
Być może jest to jeden z około 50 egzempalrzy SHL 98 (3KM), na
którym we wrześniu 1939 r.
pracownicy "Ludwikowa" ewakuowali się do Lwowa.
SHL 98 przed naprawą:
SHL 98 –
odtworzenie mocowania silnika z oryginalnych resztek:
Kilka
elementów do SHL 98 wymagało dorobienia od "zera":
SHL 98 po naprawach i
pasowaniu elementów nadwozia: .. LIPIEC
2013: Lakierownie unikatowego
motocykla SHL M02 z 1947 roku, nr 10138.
Do dnia dzisiejszego zachowało zaledwie kilka egzemplarzy tego modelu,
z czego kompletne są najprawdopodobniej tylko 2-3 sztuki.
.Naprawa ramy kolejnego
egzemplarza SHL M02 z 1947 roku, nr 10076
Bardzo rzadki widok
– obok siebie dwie oryginalne ramy SHL M02 z 1947 roku, nr
10076 oraz 10138.
.W lipcu z warsztatu
wyjachała ponadto kolejna całkowicie odrestaurowana
SHL M04
z 1953 roku. .. CZERWIEC
2013: Zapomniane i pogardzane
dotychczas motorowery wracają do łask.
Na "stół operacyjny" Odbudowy Motocykli trafił Komar 2320 z
1969 roku.
Pacjent jest w stanie słabym, alo dobrze rokującym ;)
..MAJ
2013:
Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że specjalizuję się w SHL M04 z
1953 roku.
Otóż kolejny egzemplarz przeszedł kompletny remont w moim
warsztacie i wrócił do właściciela. czystym
.. GRUDZIEŃ
2012:
Najnowszy motocykl na warsztatowym stole to Moskwa M1A z 1948
roku.
Motocykl zachowany jest w oryginalnym stanie (poza lakierem).
Najprawdopodobniej zostanie przywrócony do sprawności, ale
bez ingerencji w wygląd.
<<<
Galeria Moskwa M1A >>> .. LISTOPAD
2012: W warsztacie pojawiła się
Gazela, czyli SHL M17 z 1969 roku.
Motocykl w całości oryginalny, łącznie z lakierem i oponami, na
których opuścił kielecką wytwórnię.
Po niewielkich poprawkach i zamienie selenowego prostownika na
współczesny mostek Gretza
motocykl jest w pełni sprawny.
<<<
Galeria SHL Gazela >>> . PAŹDZIERNIK
2012: Trwa składanie
dwóch SHL M04. Praca na szczęście "czysta",
ponieważ wszystko
jest już gotowe do montażu. .. WRZESIEŃ
2012: Trwają prace nad SHL 98.
Jest to dość wymagający motocykl ze względu na niepowtarzalne
i
niezamienne z innymi modelami detale. Wiele części wymaga dorobienia
lub
znalezienia.
Szczęśliwie wszystko jest na dobrej drodze do całkowitego
skompletowania motocykla.
LIPIEC
2011:
Tabliczki znamionowe do SHL 125 U48, 125, M04, M05, Junak M10
i M07
– wszystkie typy i modele,
absolutna nowość nie do zdobycia w innych źródłach ;)
Całkowicie zgodne z oryginałem – ten sam materiał, ta sama
technika wykonania,
te same numeratory (tylko SHL, wykonane na
zamówienie). Tabliczki
po nabiciu numerów są nie do odróżnienia
względem oryginału
w przeciwieństwie do aluminiowych replik tabliczek.
Tabliczki
można kupić na moich aukcjach
na Allegro lub oczywiście poza aukcją
jeśli akurat nie jest wystawiona ;)
... MAJ/CZERWIEC
2011:
Kompleksowa naprawa blacharska i lakierowanie motocykla SHL M04 z 1952
r.
Motocykl był w kiepskim stanie wyjściowym. Wiele elementów
wymagało naprawy, spawania,
wymiany skorodowanych fragmentów i ponownego pasowania.
Szparunki na motocyklu zostały namalowane, a wszystkie elementy pokryte
lakierem bezbarwnym..
Kolejna
SHL-ka stanęłą w kolejce do renowacji. Jest to SHL 98 z 1939 roku z
numerem ramy
z pierwszej połowy całej serii. Motocykl jest po wielu ulepszeniach
poprzedniego właściciela,
ale mimo to zachował wysoki stopień oryginalności. Niemal
wszystkie brakujące części
zostały już skompletowane.
Do warsztatu trafiły trzy
egzemplarze SHL M04, z czego najciekawszy to SHL 125 U48 z 1948 roku
o numerze ramy wskazującym, że jest to 333. wyprodukowany egzemplarz
tego motocykla.
W wyniku głosowania Czytelników książka mojego
autorstwa "Auto-Moto
PRL. Władcy dróg i poboczy" otrzymała
nagrodę Książka Historyczna Roku 2010
r. w
III edycji konkursiu o tej samej nazwie,
organizowanym corocznie przez:
•
Instytut
Pamięci Narodowej •
Telewizję
Polską •
Polskie
Radio
Na
ostatnim (18-18 kwietnia 2010 r.)
Warszawskim
Bazarze Motocyklowym
na stoisku numer 115A. można
było zakupić książkę mojego autorstwa "Auto-Moto PRL.
Władcy dróg i poboczy" –
rekomendowaną przez Patryka Mikiciuka.
Liczba sprzedanych egzemplarzy przekroczyła moje oczekiwania,
za co serdecznie dziękuję kupującym ;)
Oczywiście mile widziane są wszelkie uwagi i sugestie dotyczące treści
książki.
Ewentulane uwagi proszę kierować na adres podany w zakładce
KONTAKT
Copyright byODBUDOWA
MOTOCYKLI
MOTOKOLEKCJA® 2010 Strona
korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie zPolityką Plików Cookies.
Możesz
określić warunki przechowywania lub dostępu do plików
cookies w Twojej przeglądarce. SŁOWA
KLUCZOWE: ODBUDOWA MOTOCYKLI, RENOWACJA MOTOCYKLI, ZABYTKOWE
MOTOCYKLE, JEDNOŚLADY, WWW.ODBUDOWAMOTOCYKLI.PL,
M OTOTARG,
MOTOBAZAR, MOTOWETERANBAZAR, CZĘŚCI MOTOCYKLOWE, MOTOCYKLE
ZABYTKOWE, MOTOCYKLE
KLASYCZNE, ODBUDOWAMOTOCYKLI@INTERIA.PL, MOTOKOLEKCJA